Gdy wróciłam wszyscy w rytmie Poloneza wychodzili z „amfiteatru”
Po kolacji mieliśmy śpiewanki.
Druhny Alicja i Ola zebrały nas w kręgu i każdy zastęp proponował piosenkę.
Chwilę później Druh Marcin ogłosił alarm mundurowy.
Dlaczego? Okazało się, że będziemy mieli wspólne ognisko z obozem z Wołomina i drużyną starszoharcerską.
Na ognisku poznaliśmy wiele różnych pląsów, jak np. „Zombie Zum – zum” i „Czajniczek”, a także przypomnieliśmy sobie niektóre zapomniane, jak „Osiołek”.
W pewnym momencie musiałam wyjść z ogniska.
Gdy wróciłam wszyscy w rytmie Poloneza wychodzili z „amfiteatru” (miejsca, gdzie było ognisko). Szybko włączyłam się do kolumny i zabawa trwała dalej.
Po powrocie na ognisko pośpiewaliśmy jeszcze trochę, na koniec – jak na harcerzy przystało – zawiązaliśmy krąg i w miłej atmosferze się pożegnaliśmy.
Zastęp 2
9 lipca 2014