Płonie ognisko i…

Knieje może tak bardzo nie szumiały (przynajmniej tego dnia, bo potem – owszem) ale ognisko niewątpliwie płonęło. I to jak!

Podobne wpisy
O Prometeuszu i mamutach czyli o ogniu
Wieczorem wzięliśmy udział w ognisku całego obozu podczas którego pokazaliśmy nasze umiejętności improwizacji prezentując nasz zastęp.
Zajęcia z pochodniami i fireshow
Ognisko obozu młodszego
Parę razy podchodziłem bardzo blisko przeciwnika...
Ognisko o wartościach
Śpiewanki czas zacząć
Nauka rozpalania ognia
Naprawdę śpiewać każdy może
Maskowanie: zagraliśmy w grę terenową „snajper”
Pieczenie na ognisku
Na kolację... ognisko