Dzień 4: wycieczka na „Morskie Oko”
Dzisiaj po śniadaniu wybraliśmy się na Morskie Oko. Droga nie była łatwa, ale dla nas to przecież nic strasznego. Na górze okazało się, że ostatnie 2 kilometry to będzie bardzo trudna trasa. Zdziwiło nas, że droga tam była oblodzona. Poradziliśmy sobie jednak i i wszystkie trudy wynagrodziła nam wspaniała gorąca czekolada, jaką piliśmy nad Morskim Okiem. Droga w dół była już zdecydowanie szybsza. Po powrocie zjedliśmy obiadokolacje i mogliśmy odpocząć po tym ciężkim dniu. Wieczorem udekorowaliśmy pierniki, którymi planujemy się najeść uzupełniając energię po wycieczce.
3 lutego 2016