Gra terenowa
Dziś na grze terenowej musieliśmy wykonać pięć zadań. Wszystkie czego innego dotyczyły.
Pierwsze polegało na tym, że trzeba było uratować druhnę, która miała połamane nogi. Na szczęście udało nam się to zadanie wykonać.
Potem było zadanie związane z wodą, które najbardziej nam się podobało. Poza tym strzelaliśmy z wiatrówki w dziki (na ich szczęście były z papieru) i chodziliśmy po linie. Ostatnie zadanie polegało na szukaniu różnych roślin na polanie.
Za wykonanie zadań dostawałyśmy fiolki. Niestety nie mogłyśmy ich otwierać, więc nie wiemy co się w nich znajdowało.
Tę grę uważamy na razie na najfajniejszą. Bardzo nam się podobała. Mamy nadzieję, że następna będzie też taka fajna.
9 lipca 2012, zastęp „Nikoraptorki”, obóz harcerski